Konstandinos Kawafis — Konie Achillesowe

Jan Riesenkampf

Gdy Patroklosa martwym zobaczyły
Tegoż to dziarskiego,młodego, potężnego
W lament Achillesowe konie uderzyły
Otonatura bezśmiertelna ich się wzbrania
Ujrzawszy samej śmiercidokonania.
łby zadzierały, wstrząsały grzywami
I w ziemięuderzały kopytami,
żałując Patroklosa z życia wyzutego
Samymciałem bez ducha i tchu, w bezbronności
Z życia zawróconego dowielkiej Nicości.

Zeus na ich płacz się zafrasował
Czemum was tak pochopniepodarował
Na weselu Peleusa

Biedne konie me. Czegóż wam szukać na padole
Wśródcierpiętników ludzkich, zdanych na swą dolę.

Wolne od śmierci, starość was się nie jmie
Przecz wasturbuje nieszczęście przyziemne.
Już ludzie was wwikłali wnędze swoje

Lecz szlachetne stworzenia łzy lały strumieniem
Przybiteniekończącym się śmierci brzemieniem.


statystyka