Andriej Rozenbaum należy do legendarnych rosyjskich balladzistów. Mieszka w Moskwie, pracował jako lekarz w pogotowiu.
Z tego czasu pochodzi ballada Aminazin.Tytułowy aminazin jest lekiem, używanym do pacyfikacji schizofreników ( klasyczny lek typu: leży i patrzy w sufit, coś, jak większość leków psychiatrycznych do dziś, niezależnie, co się o nich mówi). "Magnezja" to siarczek magnezu, używany(też w ZSRR) do ogólnego oczyszczenia organizmu przy przyjmowaniu na oddział. W balladzie tymi specyfikami nas polecenie lekarza pielęgniarka (imieniem Zina) traktuje pacjenta, który szybko zamienia się w denata.
Ciach w piach należy dogatunku, zwanego po rosyjsku szanson. Można to przetłumaczyć jako: ballada stylizowana na realia świata przestępczego. Tak po prawdzie, ma to (owa stylizacja) charakter wbrew pozorom konwencjonalny. Prawdziwy ruski urka nie dokonałby tak emocjonalnych czynów ze względu na kobietę, traktowaną w tym świecie jako coś w rodzaju używki.
Aminazin
_ Oj, doktorze, dlaczego magnezję?
Po psychiatrów zadzwoniłabym
Ależ biedak jest poharatany
Chybani c całego nie ma w nim
No co ty Zin
Daj spokój Zin
No już, wkłujże mu aminazin
Och, doktorze, jak ciśnienie spada
Niec hpan spojrzy, puls już ledwo znać
-Zin, Zin, cóż za maskarada?
-Doktorze, ja się zaczynam bać.
A po co Zin
Daj spokój Zin
Weźże,jeszcze wkłuj aminazin.
Oj,doktorze, on juz całkiem zimny
Po grabarzy zadzwoniłabym
Mój doktorze, co teraz zrobimy
Co: co?! Jak to co?! Aminazin!
No co ty, Zin
To nie wiesz, Zin?
Dawaj, wkłuwaj mu aminazin.
Ach, doktorze, on już całkiem zsiniał
Jak parówka, ni przekazać go, ni wziąć
Ach, doktorze, to jakby nasza wina
Skąd alibi wziąć? Bo nie wiadomo skąd.
Daj spokój, Zin
A po co, Zin
I co cię głowa boli?
Zbieraj w kieszeń aminazin
I szukaj wiatru w polu.
------------------------------
Ciach w piach
Hyc zza węgła - no i co?
Ciach w piach
Nazbierało ci się, no!
Już za późno się mazać
Popatrz na gwiazdy
Popatrz na to niebo
Wzrokiem ginącego
Popatrz żena morze -
Widzisz wszystko to ostatni raz
Ciach w piach
Mnie miłości odmawiałaś
Ciach w piach
Ale forsy brzęk kochałaś
Z krokodyla buty miałaś
Z wojskowymi się szlajałaś
Wieczór w wannie się chlapałaś
Ażo świecie zapomniałaś
I za to dziś kosę masz!
Ciach w piach
Kosę jej pod żebro wbij
Ciach w piach
a uważaj, nie złam jej.
kosy nie złam przecie
o kamienne serce
Suki, co się z każdym gzi.
I poproście Gerca
stareńkiego Gerca
Niech przeczyta szwarny
jakże popularny
kadysz co za zmarłych jest.
Ciach w piach
A o litość nie proś nas
Ciach w piach
Na skamlanie już nie czas
A teraz wspomnij kino
Z Rudolfem Valentino
które nas złączyło mocą swą
Tam cię zobaczyłem
dziś ci przebaczyłem
Semen, dobijże ją.